Geoblog.pl    sierpien    Podróże    Karibu Kiabakari    Miesiąc w Kiabakari
Zwiń mapę
2012
30
cze

Miesiąc w Kiabakari

 
Tanzania
Tanzania, Kiabakari
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Aż ciężko uwierzyć, ale minął już miesiąc od kiedy przybyliśmy na ten "koniec" świata :).

Przez ten miesiąc naszym głównym zadaniem była nauka języka, w którym co drugie słowo zawiera zwrot "ku", a całe zdanie potrafi być zawarte w jednym słowie . A mowa tu o suahili.

Żeby nie było, że kłamie: ninakupendapenda= Ja bardzo Cię kocham :).

Powoli zaczynamy też przygotowywać się do naszego głównego zadania, a mianowicie nauki innych pierwszej pomocy oraz pracy w ośrodku zdrowia.

Ale oczywiście nie samą nauką człowiek żyje. A więc co w międzyczasie?

W międzyczasie wszystko na co w Polsce nie było nigdy czasu! Czytam książki, oglądam filmy, jeżdżę na rowerze oraz spotykam się z innymi mieszkańcami Kiabakari. Jesteśmy białe, a więc jednocześnie stajemy się największą atrakcją miasta! Nie ma dziecka, które nie krzyknie "mzungu" (biały), nie ma dorosłego, który albo krzywym wzrokiem, albo z serdecznym uśmiechem zeskanuje nas wzrokiem.
Tutaj ludzie nie mają oporów, aby podejść, przywitać się i zagadać do obcej osoby, co uważam jest wspaniałe.

Udało nam się również przy okazji wizyty polskich lekarzy zwiedzić już Park Narodowy Serengeti.
I pewno będziecie ciekawi czy lwa widziałam? A no widziałam, ale lew jak lew. Wielki, piękny i ... zmęczony nocnym polowaniem :).
Największe wrażenie zrobiło jednak na mnie miliony antylop gnu i zebr, które spotykały się w jednym miejscu aby przebyć wielką emigrację z równin Serengeti do Rezerwatu Narodowego Masai Mara. Niesamowite!! I choć wielkiej piątki nie widziałam, to jednak uważam, że takie wycieczki są warte wszelkich pieniędzy!!


A po za tym niby nic się nie dzieje, niby spokojnie, niby nudno, a jednak wcale nie!
Zawsze jest coś do zrobienia: słówka suahili czekający cały czas na mnie, niekończące się zasoby filmów Ks. Wojtka, lekcje niemieckiego, spotkania z ludźmi z całego świata oraz wiele innych.

No ale sami oceńcie oglądając zdjęcia!

Agata

~~Z ciekawostek kulturowych~~
Czy wyobrażacie sobie dziewczyny, że Wasz ojciec dzień przed ślubem chce wszystko odwołać, bo Wasz ukochany nie zapłacił mu 1 krowy i 3 kóz za Waszą osobę? Ja już mogę :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BoRa
BoRa - 2012-10-12 22:50
Ciekawa historia.
Jesteście niesamowicie odważne dziewczyny! Czytam kolejne wpisy bo zainteresowałam się co będzie dalej :-)
 
 
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 18 wpisów18 18 komentarzy18 143 zdjęcia143 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
10.09.2014 - 14.10.2014
 
 
30.06.2012 - 01.12.2012